Szkolenie jest bardzo ważną rzeczą. Każdy Smoczy Jeździec jak sama nazwa wskazuje musi jeździć na smoku. A raczej latać. Smoki mają zagłębienie w miejscu, gdzie szyja styka się z grzbietem, gdzieś w okolicy karku, za kłębem. Tam może dosiąść go jeździec. Ale zanim wyruszysz na wspaniałą podróż pod chmurami musisz wyszkolić bestię - w przeciwnym razie może się to źle skończyć...
Wybierz więc opcję szkolenia i napisz post obrazujący trening swego smoka. Pamiętaj, żeby ładnie i barwnie to opisać . Oto krótkie przykładowe opowiadanie wymyślone przeze mnie:
- No dalej, Saphira! - krzyknęłam, a smoczyca poszybowała nad stosem drągów z zadziwiającą szybkością. Po wykonaniu zadania usiadła na dziedzińcu i spojrzała na mnie wyczekująco.
- Nie myśl, że to koniec! - zaśmiałam się. - W treningu szybkości liczy się nie tylko szybkość latania. Musisz też szybko biegać i szybko ziać ogniem. Musisz też mieć refleks.
Po godzinie treningu zauważyłam, że Saphira ma do tego zadziwiający dryg.
- No dobrze. Wystarczy. - powiedziałam i z podziwem pogładziłam ręką gładkie, twarde i lśniące niczym stal turkusowe łuski gada. Po chwili wahania przesunęłam nogę nad zagłębieniem przy karku Saphiry. Zanim się obejrzałam, siedziałam już na smoczycy, która powoli wznosiła się w powietrze. Uczucie było nie do opisania. Czułam niesamowitą wolność, radość z latania na smoku, aż chciało mi się krzyczeć.
- Dziękuję, Saphiro! - szepnęłam i rozkoszowałam się lotem.
A oto opcje treningu:
*Szybkość
*Siła fizyczna
*Siła psychiczna
*Magia
*Charyzma
*Inteligencja
Offline
Wkroczyłam zdecydowanym krokiem na dziedziniec, gdzie Firnen mnie wyczekiwał.
- Czekałeś na mnie od rana?- spytałam
- Tak- powiedział melancholijnym głosem, a jednak trochę przerażającym
- Zapewne zechciałbyś trenować- kontynuowałam
- Przecież jestem smokiem, a ty moim jeźdźcem. Powinniśmy kontynuować to co zaczęliśmy- rzekł
- Masz rację mój mały- powiedziałam klepiąc go po jednej z szmaragdowych łusek.
- Czas zacząć trenować Szybkość!- krzyknęłam
Firnen poleciał z niesamowitą szybkością wokół dziedzińca. Nim zobaczyłam jak zaczął swój lot, już zakończył go.
- Dobrze się spisałeś- powiedziałam, po czym założyłam mu siodło, wsiadłam na niego i razem polecieliśmy przed siebie...
Offline